30 marca 2010

Przypominamy: The Magic Numbers


To jeden z moich ulubionych zespołów. Muzyczny kwartet: cztery osoby; dwoje rodzeństwa: Michele i Romeo Stodart oraz Angela i Sean Gannon. Niepozorni, skromni, prości. Poznali się po tym, jak Gannonsi przenieśli się w sąsiedztwo Stodartów w Londynie. Szybko zebrali szyki, tworząc oficjalną grupę w 2002 roku, natomiast niedługo potem podpisali umowę z Heavenly Recordings i się zaczęło...

Zadebiutowali w 2005 roku płytą The Magic Numbers. Krytycy początkowo byli wstrzemięźliwi, dziś jest to płyta uznawana na Wyspach za kultową w kręgach pop. The Magic Numbers w swojej absolutnej muzycznej doskonałości największy nacisk kładli przede wszystkim na harmonie wokalne. Efekt był na tyle powalający, że muzycy szybko zdobyli powszechny szacunek brytyjskich słuchaczy, niezależnie od wieku i preferencji muzycznych. Pokochali ich niemal wszyscy:

I See You You See Me live. Publiczność jest wystarczającym komentarzem

Gumowemu, lekko agresywnemu wręcz głosowi Romeo Stodarta przeciwstawia się delikatny, anielski wokal Angeli Gannon. Zazwyczaj śpiewają osobno, czasem do fety włącza się Michele Stodart; jednak, ku uciesze słuchaczy, w ich utworach głosy zlewają się często w jedną męsko - damską, chóralną symfonię. Czegoś takiego nie było od The Beatles...

Forever Lost. Sala się trochę upiła...

Ich druga płyta, Those The Brokes z 2006 roku również była przebojem nie tylko w Anglii, lecz niemal w całej zachodniej Europie, czego dowodem były liczne, entuzjastycznie przyjmowane koncerty grupy. To był niezwykle intensywny okres dla Magicznych Liczb, czego kulminacją był występ na Glastonbury rok później i odmowa (rzekomo z powodu konieczności grania z playbacku) występu w Top of the Pops. Odważne posunięcie. Those The Brokes jest mniej rockowym albumem od poprzedniczki, unosi się więcej melancholii i popu barokowego, choć rockowo bywało:



W tym roku Liczby wracają... Nowy album - The Runaway już 7 kwietnia. Ostatnio w sklepie natknąłem się na Those The Brokes (Media Markt, do tego za 19 złotych), więc szansa na zdobycie jest. Ze studenckim pozdrowieniem

Marcin Bareła

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz