7 stycznia 2010

Kamp! 5.1.2010 Rondo Sztuki



Kto by się spodziewał, że zespół bez większego dorobku płytowego (wydali w 2009r. dwa paro piosenkowe single „Thales One” i „Breaking a Ghost’s Heart) zapełni katowickie Rondo Sztuki. A jednak wrocławsko - łódzkiej grupie Kamp! udało się tego dokonać i to w dodatku w środku tygodnia. Można się zastanawiać czy to skutek dobrej akcji promocyjnej w Internecie (na popularnym serwisie społecznościowym facebook ponad 370 osób potwierdziło swoje przybycie) czy też samej muzyki.. Ja stawiałbym na to drugie, gdyż ambitnej muzyki elektronicznej w naszym kraju jest nadal niewiele, w związku z czym zapotrzebowanie jak widać na przykładzie tego koncertu jest ogromne.



Koncert zespołu Kamp! odbył się w ramach finisażu wystawy Hotel Landszaft i trwał niespełna godzinę co zupełnie nie dziwi w związku ze skromną dyskografią grupy. Zagrali wszystkie swoje najpopularniejsze nagrania („Zen Garden”, „Breaking a Ghost’s Heart”, „Le Jaguar” czy „Cosmological”) plus sporo nowych – niepublikowanych utworów, jednakże żaden z nich nie utkwił mi szczególnie w pamięci. Co istotne większość partii instrumentalnych była tworzona na żywo za pomocą gitary, klawiszy i elektronicznego zestawu perkusyjnego, a tylko dodatkowe sample dogrywane za pomocą laptopów. Także wokal Tomka Szpaderskiego nie miał większych problemów z przebiciem się przez partie instrumentalne i nadawał całości melodyjny posmak.

Jednakże nagłośnienie pozostawiało wiele do życzenia, w związku z czym muzyka proponowana przez Kamp! przechodziła obok publiczności nie powodując w niej jakiegoś wstrząsu i większego impulsu do zabawy. Jedyna żywsza reakcja miała miejsce w trakcie utworu „Breaking a Ghost’s Heart”, gdzie część osób zdecydowała się unieść ręce do góry i klaskać do rytmu. Przydałoby się także oświetlenie sceny oraz wizualizacje w trakcie poszczególnych utworów, co urozmaiciłoby występ, gdyż muzyka tworzona przez Radka, Tomka i Michała zasługuje na lepszą oprawę niż miało to miejsce w Rondzie Sztuki.

W oczekiwaniu na debiutancką płytę, która powinna ukazać się w czwartym kwartale 2010r. pozostaje mi życzyć grupie Kamp! w sumie tylko lepszego nagłośnienia na koncertach, bo grono ich odbiorców stale rośnie co widać było m.in. w katowickim Rondzie Sztuki.

tekst: Sławomir Kruk
zdjęcia: Marcin Bareła

Posłuchaj wywiadu: http://www.sendspace.com/file/z633sb

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz