21 stycznia 2014

Recenzja: Edyta Bartosiewicz - Renovatio


Edyta ostatecznie wróciła. Ten powrót był tak długo zapowiadany i tyle razy przekładany, że ostatecznie straciłem nieco zapał, czekając na nowe piosenki. Myślałem - będzie to będzie, i zwyczajnie zajmowałem się innymi sprawami. Kiedy ostatecznie album "Renovatio" się pojawił - nie szalałem jak przystało na wiernego fana Edyty. Płytę przesłuchałem dopiero teraz.

W moim przypadku potwierdza się pewne mądre zdanie: nie nastawiaj się! No bo przecież po tak długiej przerwie i tak mozolnym dopieszczaniu materiału myślałem, że Edyta wyda co najmniej bardzo dobrą płytę. I "Renovatio" takową by była, gdyby nie fakt, że jest jakościowo nierówna, przy czym druga połowa jest znacznie lepsza, dlatego jest tylko dobrze. Gdyby wywalić zwyczajnie nudne kawałki: "Renovatio", "Rozbitkowie", "Zbłąkany Anioł" i "Niewinność 2013", pozostawiając pozostałe, byłoby krótko, ale znacznie lepiej.

Edyta pozostała w stylistyce popowej i dobrze, chociaż niektóre piosenki są zbyt wygładzone. Taka "Italiano" kończy się świetną partią dętą, a słychać je dobrze dopiero na słuchawkach. Dopiero od zaskakującej, mocno bitowej pieśni "Cień" płyta rozkręca się. Dalej jest już tylko dobrze. Od kominkowej "Madame Bijou" bije gitarowe ciepło, jedna z lepszych ballad Edyty. I wreszcie docieramy do najlepszych dwóch kawałków - "Żołnierzyk" i "Orkiestra tamtych dni". To - jak to mówią Anglicy - vintage Edyta, w najwyższej kompozytorskiej formie. Ta druga - jeśli się dobrze wsłuchać - kołysze w refrenie delikatnym akordeonem, a bas wprowadza w funkowy nastrój. Całość wieńczy przepiękna balladowa suita "Tam dokąd zmierzasz" z bajecznymi partiami klawiszy.

Dobrze, że te lepsze piosenki Edyta zostawiła na drugą część albumu, dzięki temu zamiast obojętności jest radość słuchania. Znakomita artystka nadal tworzy piękne, wzruszające piosenki jak kiedyś. Myślę, że skoro wreszcie mamy nową płytę, kolejne piosenki powinny pojawić się już zdecydowanie szybciej. Będę czekał.

Ocena: 6/10
Wystawił: Marcin Bareła




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz