4 marca 2011

Oceniamy: The Streets - Computers and Blues



Już prawie 10 lat minęło od debiutu The Streets, Original Pirate Material. W tym czasie Mike Skinner wydał 5 albumów, wliczając najnowszy, i zarazem jak zapowiada muzyk - ostatni. Płyta Computers and Blues zamyka wspaniały okres, w którym The Streets definiowali brytyjski hip hop. Przed nami płyta, która jest małym podsumowaniem tego, co Skinner zrobił, ale zarazem zbiorem najbardziej przebojowych, melodyjnych piosenek The Streets.

The Streets przez ostatnie 10 lat wyznaczyli głębokie piętno na hip-hopowej scenie nie tylko Wysp Brytyjskich. Skinner uczył się oczywiscie między innymi od De La Soul, ale jego wczesne dokonania zainspirowały choćby The Roots czy Hot Chip. Innowacyjny, wypełniony elektroniką, funkiem, elementami chillout hip hop Skinnera, a konkretnie dwa pierwsze albumy muzyka były muzyczną rewelacją. Teraz, skoro pożegnanie przyszła pora na małą retrospekcję. Jak już się żegnać - to w najlepszym stylu.

I nawyraźniej w takim duchu Mike Skinner stworzył najbardziej przystępny, wręcz popowy album The Streets, i nie jest to zarzut. Piosenki OMG, Roof Of Your Car, We Can Never Be Friends powinny na dłużej zawitać na swiatowych listach przebojów. Może w muzyce jest także pewien sentyment, że skończyła się pewna epoka. A może, że to naprawdę koniec The Streets. Jedno jest pewne: Mike Skinner stworzył najbardziej gitarowy album w karierze. Jak hymn brzmi Going Through Hell, w którym goscinnie zaspiewał Robert Harvey z The Music, piosenka pasująca do epoki progresywnego rocka lat 70 tych. Harvey udzielił się jeszcze w Soldiers, tutaj podobieństwo do "Natural Blues" Mobiego jest co najmniej zastanawiające. Chociaż z zaproszonych muzyków bardziej podoba mi się Laura Vane z Laura Vane and The Vipertones, która znakomicie uzupełnia Skinnera spiewając w refrenie OMG cudowną partię wokalną wzbogaconą seksownymi chórkami. Cała historia zgrabnie owiana jest wokół facebookowej znajomosci.

Cóż mogę powiedzieć - The Streets żegnają się w wielkim stylu, gdyby wszystkie zespoły czy projekty odchodziły w takim stylu, to może trochę mniejszy byłby żal że odchodzą. Chociaż czy The Streets naprawdę się żegna - to wie tylko Skinner. Tymczasem polecam Computers and Blues, bardzo inteligentny misz masz hip hopowej alternatywy. I do tego naprawdę dużo przebojowych piosenek.

Ocena: 9/10
Wystawił: Marcin Bareła

Posłuchaj:

1 komentarz:

  1. Mike Skinner jak dla mnie jest geniuszem - potrafi wypowiadać się na każdy temat w wyjątkowym języku i niebanalnej formie muzycznej. Wszystkie albumy The Streets trzymają się pewnego poziomu, i nie inaczej jest z ostatnim. Szkoda, że już ostatnim, ale myślę, że rozumiem decyzję Mike'a. A i dla Nas dobrze, że przed ostatecznym zakończeniem zawita do Polski :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń