23 listopada 2010

JAM THE CLUB TOUR 2010 !!!!


Tej jesieni, w głównych miastach Polski odbędą się koncerty w ramach wspólnej trasy, organizowanej przez firmę House. Będzie to trasa dwóch alternatywnych grup: D4D
(znanej wcześniej jako Dick4Dick) i L.Stadt.

Obie grupy będą promowały swoje najnowsze wydawnictwa: D4D- „Who’s Afraid Of?” (premiera 08.11), L.Stadt- EL.P (premiera 06.12), wydawcą w obu przypadkach jest Mystic Production.

Zespoły w dość osobliwy sposób zapowiadają, a w zasadzie zachęcają do swoich koncertów:

"4 powody dla których musisz przyjść na jeden z koncertów D4D i L.Stadt na trasie Jam the Club:

1. Znaczne osłabienie kursu dolara w ostatnim czasie.
2. Umacnianie się rynku muzyki poza telewizyjnej w Polsce.
3. Myślisz o swojej przyszłości i już teraz inwestujesz w nas.
4. Nie jesteś tchórzem i przyjdziesz!

21.11 Białystok- Metro
22.11 Olsztyn- Andergrant
23.11 Warszawa – Hard Rock Cafe (tylko D4D)
24.11 Kraków- Forty Kleparz
25.11 Łódź- Łódź Kaliska
26.11 Częstochowa- Teatr From Poland
29.11 Gdańsk- Parlament
01.12 Wrocław- Bezsenność
02.12 Katowice- Cogitatur
03.12 Sanok- Pani K.
04.12 Lublin- Graffiti
09.12 Toruń- Lizard King
11.12 Szczecin - Słowianin
12.12 Zielona Góra- Kawon

przedsprzedaż: 20 zł, w dniu koncertu: 25 zł

Warto się wybrać chociażby, aby posłuchać przedpremierowo nowego materiału grupy l.Stadt, którego premiera odbędzie się parę dni po katowickim koncercie. Prawdopodobnie podczas koncertu będzie można zakupić to nowe wydawnictwo..

3 komentarze:

  1. I ja tam (czyli 25 listopada w Łodzi Kaliskiej) będę! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Liczymy w takim razie na parę słów po koncercie? I Ciekawi jesteśmy czy L.Stadt zagra jakieś nowe utwory poza tymi 8-9 granymi już w ubiegłym i tym roku podczas wcześniejszych koncertów m.in na Maj Music Festival.. pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście zagrali większość z pierwszej płyty oraz utwory z nowego albumu. Ale nie wiem, jakie grali wcześniej na koncertach, niestety,więc nie mam porównania. Koncert był świetny, szwankowało trochę nagłośnienie, ale chłopaki - pełni werwy i niezniszczalni praktycznie - dali naprawdę dobry koncert. Zagrali nawet na bis :-)znienawidzony przez nich "Londyn".

    OdpowiedzUsuń